Odzwyczaiłam się już od pisania "Dobranoc" każdego wieczoru, od sms'ów, ale nie odzwyczaiłam się od Jego bliskości i obecności, czasem widząc Go w szkole chcę po prostu podejść, przytulić się i dać mu buziaka jak kiedyś, na co on odpowie słodkie "Hej Skarbie". Czasem po prostu chcę usiąść obok Niego i śmiać się razem z Nim, chcę Go przytulać bez powodu, podejść i powiedzieć mu o wszystkim, co się właśnie wydarzyło. Wtedy przypominam sobie, że już nie mogę, że wszystko znikło i nigdy nie wróci.
|