Pamiętasz, jak jako dziecko wywróciłeś się i z płaczem biegłeś do mamy ze zwykłym zadrapaniem. Szukałeś najmniejszego powodu żeby ktoś zwrócił na Ciebie uwagę. Najmniejszego. I może teraz też tak jest. Tęsknisz. Czekasz, choć wiesz, że nic się nie zmieni. A zmiany są dobre. Najlepsze na ból, właśnie po upadku. Kolejna rana…znowu chowasz twarz w dłoniach i płaczesz…to niczego nie zmieni. Doskonale wiesz jak jest, a jednak wciąż to robisz. I wszystko przez zwykły upadek. Sądzisz, ze to dobre rozwiązanie ? Może na chwilę, może na dłużej. Ale zawsze zostanie ślad. Niewymazywalna rysa na sercu. Chociaż nie będziesz jej widział, spojrzysz na rękę i wszystko wróci. Wrócą wszystkie smutne dni, szara codzienność. Nawet kiedy będzie już dobrze, zawsze zostaną wspomnienia wyryte na ciele. Upadek sprawi, że zyskasz towarzysza na całe życie…ale przecież i on nic nie zmieni…/ i.see.you
|