wszystko sie sypie, chodz tak mocno kocham, zaufalam jaknikomu, lez za duzo zlego, za duzo sytuacji niechcianych... chcialabym zaczac od poczatku, odbudowac wszystko, ale moj mozg to nie smietnik, nie oproznie go z wszystkich niechcianych wspomnien... tak mocno chcialabym poczuc twoje cieplo, twoja sile, uscisk, spojrze w glebie piwnych oczu, ale jestesmy tacy glupi, niedojrzali, beznadziejni, kolejny raz nie widze klawiatury przez lzy, kolejny raz cie nienawidze i umieram z milosci, nie wim co dalej, nie wiem czy uda nam sie to odbudowac, nie wiem czy chcesz, czy ja chce, jestesmy tacy glupi...
|