we mnie wojna manifestacja fajerwerków, nie próbuj mnie zrozumieć ty bananowy frajerku, bo dla ciebie problemem tłusta plama na sweterku. O jejku, ty hujku nie żałuj mnie cię proszę, me życie jak puzzle by je złożyć się podnoszę, po raz kolejny Boga o kolejną szansę proszę, czasem każdy ma lipę dorzucam swoje trzy grosze.
|