Szła drogą, wiatr rozwiewał jej włosy. W oczach zagościł cień łez, lecz ona zacisnęła pięści i nie pozwoliła by smutek nią zawładnął. Po prostu pomyślała, że nie warto, że tusz był za drogi by tak zwyczajnie spłynął po policzkach. || naiwna_marzycielkaa
|