Był w moim życiu tylko jeden facet, którego tak naprawdę pragnełam z którym widziałam swoją przyszłość mimo, iż byłaby ona katastrofą to pragnęłam tego z całego serca. To za niego oddałabym wszystko i staneła w jego obronie nawet jeśli byłabym pewna, że zawinił. To jemu oddałam swoje serce - pomimo, że je zdeptał to ono nadal chce tylko jego rąk. Nie potrafie z tego wybrnąć. Wdepnęłam w strasznie gęste bagno i nawet Ty nie wyciągniesz mnie z niego, wiesz dlaczego? Bo ja nie chce z niego wychodzić. Jest mi w nim dobrze. Wspaniale czuje się zw swoją samotnością
|