Gdy mam dosyć, dadzą więcej. Gdy coś mi się dzieje, lecą za mną. Gdy popełnię błąd, wypominają. Gdy płaczę, przybiegną i zaczną dusić. Gdy czekam, usiądą i zajmą czas rozmową. Dzięki nim wierzę, mam nadzieję i siłę. Takie właśnie są, to robią i tyle mi dają. Za to je kocham. /KSS
|