za każdym razem oglądając "Uwierz w ducha" stawiam się w identycznej sytuacji. co bym zrobiła? czy bym sobie poradziła? czy potrafiłabym dalej żyć, tracąc część siebie? naprawdę nie wiem. myśląc o takich rzeczach łzy mimowolnie napływają mi do oczu,wiem,że wtedy byłabym bezsilna...
|