A może ja już nie potrafię walczyć o siebie, o szczęście, o nas? Nie pomyślałeś o tym, że nie mam w sobie na tyle sił, aby jeszcze pokazać Ci, ile dla mnie znaczysz? Może tego już nie chcę? Ile mam się razy wygłupiać i pokazywać Ci, że jesteś jedną z nielicznych osób, na której mi zależy, z której liczę się zdaniem skoro Ciebie to i tak nie będzie obchodziło? Ty masz swoje zdanie, własną wizję naszej znajomości, a ja własną. Oboje zdajemy sobie sprawę z tego, że nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Jesteśmy zbyt różni. Nigdy nie było pomiędzy nami wspólnego zdania, które nie byłoby sprzeczne nie tylko z naszymi zasadami, ale i nami. Męczymy się jedynie razem, bo nie próbujemy nawiązać normalnego kontaktu, a to jedynie co jest przy nas to chwile zapomnienia bądź zachcianek. Robimy to na co mamy chęć, ale nie przejmujemy się drugą osobą, bo po co skoro mamy dbać tylko o siebie i być wyłącznie egoistami?
|