Siedzimy na łóżku. Twoja Mamusia pokazuje Nam stare, rodzinne zdjęcia. Byłeś słodki, do dziś Ci to zostało. Ale nie o to chodzi. Byłoby świetnie, gdyby nie to, że leży obok laptop, odwrócony ewidentnie w Moją stronę, z otwartym oknem GG. Piszesz z Nią. Po co Mnie tym kusisz? Patrzę na to i nie mogę kurde tego znieść. Bierzesz Mój telefon, słuchasz muzyki. Włączasz piosenkę, którą pokochałam, bo wiem, że ją lubisz. Robisz tyle głupich gestów, które znaczą dla Mnie z pewnością więcej niż dla Ciebie. Ychh. I jeszcze gadasz przez telefon z 'koleżanką', którą wręcz błagasz o spotkanie się. Cholera, idiotka. Ja bym mogła przyjść w każdej chwili, z każdego miejsca. Wystarczyłoby tylko jakiekolwiek słowo.
|