"(...) wstydzimy się, miękkich gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów. Kiedy cierpimy- wykrzywiamy lekceważąco wargi. Kiedy przychodzi miłość- wzruszamy pogardliwie ramionami. Silni, cyniczni z ironicznie zamróżonymi oczami... Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości..."
|