Jestem zerem, wynikiem ujemnym, poplątanym kablem sieciowym podłączonym do spalonego gniazdka, suszarką wiszącą nad wanną. Chodź i mnie ocal,proszę cię. Zlałam się z tłem społecznym, byłam taka sama jak wszyscy a pomimo to zawsze odstawałam,zawsze było we mnie jakieś jebane ''ale' i kurwa popatrz, wszyscy odchodzą, mają problemy w których miałam im pomóc a nie potrafiłam,aż w końcu i ja stałam się ich problemem.Jestem sama, leżę i płaczę co noc, na tej jebanej zimnej podłodze ,kruchymi palcami dotykam ślady stóp ludzi którzy już nigdy nie powrócą.Chciałabym wcisnąć przycisk ''off' ale coś się zjebało i ciągle włącza się ''replay'' i kurwa w kółko to samo, ktoś jest a później odchodzi,i znów jest ktoś inny, i znów ,a potem nie,i tak bez końca.
|