zabierz mnie stąd, pozbieraj mnie z tego cholernego krawężnika, podaj dłoń i pomóż się podnieść, otrzyj moje łzy i powstrzymaj te, które przeszkliły mi oczy, złap mnie za policzki i skieruj mój wzrok na Ciebie, a potem pocałuj tak, żebym chociaż na chwilę zapomniała o tym wszystkim, co nas zniszczyło. I nieogarniamciebejbe
|