Zamykamy oczy i przypominamy
sobie te najwspanialsze chwile, które
przeżyliśmy. Łzy ochoczo wylewają się
z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza
nas od środka. Za wszelką cenę
pragniemy by to wszystko powróciło.
By te wszystkie wspólnie przeżyte
sekundy powróciły na nowo. A
najgorsze w tym wszystkim jest to, że
w to wierzymy, że mamy choćby
najmniejszą iskierkę nadziei, że to
kiedyś powróci. Łudzimy się jak
alkoholicy czy narkomani, którzy
mówią sobie, że już nigdy nie wezmą,
ale dziś ostatni raz.../
|