Ostatnio zostałam zapytana o swoje pasję, przez dłuższą chwile zastanawiałam się czy jeszcze coś, kiedyś sprawi mi taką przyjemność jak możliwość stanięcia na tej sali, wykrzyczenia emocji i wypocenia smutku, czy jeszcze coś kiedyś pozwoli mi wrócić do domu z pewnością spełnienia, czy lekarka kiedyś powie mi "rób to co kochasz", czy kiedyś podniosę się i z głową podniesioną do góry pójdę tam i powiem "To Ja, tęskniłam, już jestem, dajcie mi się rozgrzać"? /robcocchesz
|