Siedziała sama na ławce w parku słuchając muzyki. Nagle zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. W blasku księżyca ujrzała Jego. Zapytała skąd wiedział, że Ona tu będzie, odpowiedział szeptając do ucha " W końcu to w tym miejscu poprosiłem Cię o to byś została moja NA ZAWSZE " I dopiero wtedy jakakolwiek kłótnia która miała miejsce wcześniej już nie miała kompletnie żadnego znaczenia. Wiedziała, że go KOCHA I TO ON JEST JEJ NAJWIĘKSZYM SZCZĘŚCIEM, KTÓREGO NIGDY NIE POZWOLI SOBIE ODEBRAĆ < 3 [ filipovelove ]
|