I mogłabym sie do niego tak tulić, nie czując niczego prócz ciepła jego ciała... rytmicznie uderzające serce, równy cichy oddech na szyi - uspokaja... a kiedy wyrwana z azylu powracam z hukiem do szarej rzeczywistości, góruje jedynie w pamieci poczucie naszej bliskości./ marttynika
|