Ludzie zapominają, odchodzą, układają sobie życie na nowo. Zostawiają cie w tym bałaganie zupełnie samego, szukającego drogi ucieczki. Błądzisz tak bezsensownie wierząc, że oni wciąż o tobie myślą, że nadal jesteś częścią ich życia. Aż któregoś dnia uświadamiasz sobie, że przecież nic nie trwa wiecznie. Gdyby pamiętali... Gdyby kochali, nigdy nie pozostawiliby cię samego w najgorszym momencie twojego życia.
|