I nie wiem jak mam to powiedzieć, przecież byl tylko przyjacielem, kimś kto zawsze umial mi pomóc, kto wiedzial jak poprawić mi humor i co mowic w każdym momencie. Bym kimś, dla kogo chcialam jak najwięcej szczęścia, jak najwięcej radości . Kimś z kim uwielbialam rozmawiać , uwielbialam jego szczerość i mimo wszystko podejście do życia. Ale w życiu bym nie pomyślala,ze moge do niego poczuć coś wiecej, poczuć coś co będzie mnie powoli niszczyć /swaggg
|