pojrzała mu głęboko w oczy szepcząc 'kocham Cię', a on odsunął się od niej mówiąc 'nie pleć bzdur, przecież umawialiśmy się na przyjaźń'. ona odwróciła się i poszła zapłakana w kierunku parku. zanim doszła do domu, on czekał na nią pod drzwiami z bukietem jej ulubionych róż, mówiąc 'ja Ciebie też'.
|