Nigdy nie wierzyłam w miłość,ciągle bawiłam się facetami i nie myślałam nawet o tym,czy ich zranie...ale przychodzi w życiu taki moment,że coś się zmienia,już nie potrafisz bawić się nimi,stajesz się bardziej uczuciowa i wrażliwa,a gdy widzisz tą jedną osobę, z którą chciałabyś być chociaż przez moment,chcesz do niej podejść i powiedzieć, że chcesz aby został...Ale w sumie.. gdy cię zrani to nie zaufasz już nikomu.
|