"Masłowa paliła już od dawna, a w ostatnim okresie pożycia z subiektem i potem, gdy ją rzucił, coraz bardziej przyzwyczajała się do picia. Alkohol pociągał ją nie tylko dlatego, że wydawał jej się smaczny, ale nade wszystko dlatego, że pozwalał jej zapomnieć o wszystkich ciężkich przeżyciach, dawał pewność siebie i swobodę zachowania, której nie miała, gdy była trzeźwa. Bez alkoholu zawsze była smutna i zawstydzona."
- Lew Tołstoj "Zmartwychwstanie"
|