najpierw walczył o moje serce, długo, wytrwale, jak nikt inny. mówiłam ' nie, nie chcę, boję się cierpieć' . rozkochał mnie w sobie. oddałam mu wszystko a on mówi ' wiesz kotek nie wiem czy mi dalej zależy'. nie ma pojęcia jaki mnie rani. a ja głupia brnę w to dalej bo go zwyczajnie pokochałam. zakrywam łzy i uśmiecham się do niego, byle by był, nie mam sił odejść.
|