" cześć. może nie jest to odpowiednia pora dnia, i zbyt późna godzina, ale piszę to, aby przekazać Ci coś ważnego. każdego dnia płakałem, mając jakąś nadzieję - naprawdę niewielką - że kiedyś będę mógł być przy Tobie. liczyłem na jakieś jego potknięcie, i chociaż jest to wrodzonym egoizmem, chciałem byś była tylko i włącznie moja. na własność. na zawsze. rozumiesz? każdy dzień przeplatał się myślami o Tobie i ponurą rzeczywistością. wszystko się uzupełniało, szczęście zabijało smutek, a smutek zabijał radość. toczyłem walkę ze samym sobą, bo przecież nadzieja umiera ostatnia. codziennie raniłem siebie i Ciebie, ponieważ jesteś częścią mnie, a ja częścią Ciebie - wiem, że Ty o tym nie pamiętasz, nie pamiętasz o nas. rozpadłem się. nie posklejasz mnie. nawet na to nie liczę, ponieważ wiem że dla Ciebie już nic nie znaczę. nadzieją umarła - przed ostatnia. teraz przyszła kolej na mnie. "
|