Gdy byłam sama mało, który do mnie pisał, czy rozmawiał. Jestem z Tobą i nagle kilku chłopaków włazi mi na głowę. Najpierw mnie komplementują, a potem wyznają, że mnie kochają. Dręczą mnie, a gdy już dam im kosza wyzywają mnie od najgorszych. Ale ja wole być z Tobą, z kimś, z kim nie widzę się codziennie, nawet nie widzę się z Tobą raz w miesiącu. Ale i tak wole Ciebie. I to chyba właśnie nazywa miłość. / Wozzy
|