Zatrzymalem zycie przegapilem pociag
ostatni na tym peronie juz nie wyrusze go goniac,
zniknal gdzies w tunelu cien urwal jego obraz
odjechal w pospiechu ludzkich zobowiazn,
zostalem tam sam u ciebie przegrany
bo ty cierpliwie czekalas na mnie w deszczu na stacji,
zawalilem, wiem kolejny raz rozczarowalem
tak bardzo cie przepraszam za gore tych tlumaczen,
za sterte wymowek ktore znasz na pamiec
za to ze nasluchalas sie przezemnie tylu bajek,
a ty usmiechasz sie slodko i wolasz mnie do siebie
wybaczasz mi to gdy powinnas gniewac sie cholernie,
byc zla i kazac odejsc bo przegiąłem przesadzialem
nie moge zrozumiec ze to jednak jest mozliwe
ze kochasz mnie przymykasz oczy czesciej niz masz zamiar
na twojego urwisa ktory umie narozrabiać...
|