|
Wiele razy chciałam wziąć kurtkę, ubrać buty i pobiec przed siebie. Być może moje nogi skierowałyby bieg w Jego stronę i być może zrobiłabym wszystko, by dostać się do Niego i skoczyć mu w ramiona. Być może. A może jednak nie byłabym do tego zdolna, bo zbyt słabe serce nie pozwoliłoby mi na taką dawkę emocji i kazałoby mi uciekać w przeciwną stronę, by znaleźć się jeszcze dalej od Niego i od wspomnień, tak jakby chciało uciec od bólu i miłości, która rani każdego dnia coraz mocniej. / napisana
|