Obejmowali się oboje czule, pragnąc okazać sobie najwięcej zaufania. Nikt nie może ich rozdzielić. Teraz on spał głęboko. Ostrożnie uwolniła zdrętwiałe ramię i delikatnie pieściła jego ciemne włosy. Kocham cię, myślała spokojnie, kocham cię za tę słabość, która kiedyś była twoją cechą i za tę siłę, którą masz teraz. Ty i ja. Musieliśmy pokonać tyle przeszkód. ale dziś po raz pierwszy czuję się przy tobie naprawdę bezpieczna. Moja niepewność sprawiała, że bałam się uwierzyć w twoją miłość. Teraz moge być jej pewna. Ty mnie potrzebujesz. Pragniesz mnie kochać.
|