Czasami zastanawiam się czy to wszystko co robiłam dla nich, czyli pocieszałam i rozśmieszałam gdy byli rozpaczeni, gdy chieli pogadac zawsze znalazłam dla nich czas albo gdy byli chorzy odwiedzałam ich. A teraz gdy to ja jestem rozpaczona oni nie widzą tego, gdy chcem pogadać nie mają czasu a gdy byłam chora nie śpieszyło im się do mnie. I jak ja mam być szczęśliwa jak to wszytko rozpierdala mnie od środka././
|