gdy żegnała się z Nim pewnej niedzieli nie wiedziała, że to będzie ostatnia ich niedziela, nie wiedziała, że już więcej go nie zobaczy nawet przypadkiem.. było to tak naturalne, że często się widywali przecież był jej przyjacielem. Zawsze wiedział co jej powiedzieć, choć czasami prawda bolała. Bóg go zabrał myślała, że to jakiś cholerny żart, lecz to była prawda, która przeszyła ją na wylot...
|