Witaj idealny,
pisze to, bo przez cały ten czas zastanawia mnie jedno. Kim dla Ciebie byłam? Marna piętnastką, która zakochała się w zielonych oczach? Kim byłam? No kim? Twoja prywatna zabawka? Dobrze wiedziałeś, ze jarałam się jak głupia, każdym esemesem od Ciebie, każdym spojrzeniem, uśmiechem czy gestem. Wiele osób powtarzało mi, ze nie jesteś wart tych uczuć. Ale ja oczywiście własne zdanie. On : czysty ideał, Jego się kocha, Jemu się wybacza. Nie mamy kontaktu od dłuższego czasu, na początku było ciężko, ale żyje. Przynajmniej tak uważam, bo moje serce było na skraju wytrzymania już jakieś dwa lata temu. To już nie ważne. Nie ma już "Nas"..
Nieidealna.
|