Wchłaniam zapach nocy. Kojarzy się on mi ze śmiercią. Z końcem czegoś pięknego. Z początkiem czegoś mrocznego. Moje tajemnice wychodzą wtedy na wierzch. Ujawniają się moje wady. Moje zalety chowają się w ich cieniu. Moje serce bije w rytm muzyki, która wypełnia moje uszy. Moja krew oczyszcza się z toksyn, którymi napełniła się w ciągu dnia. Mój mózg wyrzuca kłamstwa. Moje dłonie zaciskają się w pięści. Świat milczy, a ja krzyczę./anotherme
|