chowam się w jego ramionach. dodają mi otuchy i przez chwilę myślę, że będzie dobrze. otacza mnie jedną ręką, a drugą głaszcze po karku. jest ciepła. dwie godziny temu nie znałam jeszcze jego imienia. może nie musimy wcale uprawiać seksu. moglibyśmy położyć się obok siebie i zasnąć przytuleni pod kołdrą. może zakochamy się w sobie. będziemy żyć długo i szczęśliwie. ale nic z tego.
|