[2.] Ten głos poznałabym wszędzie, gromada chłopaków a wśród nich On - Patryk, wielka miłość a zarazem porażka. Ustałam na chwilę, aby ochłonąć. Tak patrząc na nich przypomniał mi się poprzedni rok, wtedy ja również stałam z nimi. Śmiałam się i piłam piwo, ale dużo się pozmieniało przez ten czas. Cholera akurat pod moją klatką muszą stać, kurwa - klęłam pod nosem. No, ale muszę iść dalej.
|