Wczoraj miałam takie myśli, że chcę w końcu skończyć gimnazjum i zapomnieć o wszystkim, co się działo w tym okresie w moim życiu. Fakt, mam wiele zajebistych wspomnień, ale są też takie, o których nie chcę pamiętać. Dlatego stwierdziłam, że chyba lepiej będzie jak zapomnę o wszystkim, o tych miłych chwilach, w których byłam szczęśliwa też, bo one wiążą się m. in. z Nimi, a wtedy powracają też te wydarzenia, przez które cierpiałam. Chyba wolę poświęcić kilka świetnych wspomnień w zamian za normalne życie, bez powrotów do przeszłości.
|