I wiesz , czasami tak bardzo chciałabym żebyś odszedł. I choć to nieracjonalne, coraz częściej tego pragnę. Może, gdybyś odchodząc, spojrzał prosto w moje oczy mówiąc chłodne żegnaj wszystko byłoby łatwiejsze. Mój spokojny dotąd sen zamieniłby się w lament, noc stałaby się wrogiem, łzy byłyby codziennością , a szczery uśmiech zniknąłby z mojej twarzy na zawsze. Pomimo że moje serce, byłoby złamane , tak byłoby prościej. Wszystko stałoby się tak przejrzyście jasne. przestałabym się codziennie zamartwiać, czy aby w Twoim życiu nie pojawiła się inna, nie czekałbym na Ciebie każdej nocy, nie sprawdzałabym telefonu dwadzieścia jeden razy na minutę, w nadziei, ze przeoczyłam jakiegoś smsa, stałabym się wrakiem człowieka, pozbawionego miłości. Zwykłą , marionetką, istniejącą w świecie fałszywych uczuć. Tak, tak byłoby łatwiej
|