„Anioł Stróż dość wcześnie mnie opuścił ze strachu przed ostatecznym wykolejeniem. Miałam na niego podobno zły wpływ. Idę więc niepilnowana i sama przez to życie od ściany do ściany. Mój głupi jak but diabeł (wszedł w puste miejsce po Aniele S.) też pokazał mi jęzor, wszystkie uczucia przykrył litościwie ogonem.”
|