Ile jeden człowiek może wycierpieć za całą ludzkość? Na co może się zgodzić? Jak bardzo można dać się poniżyć w imię miłości? Ile cierpień, ciosów ,uderzeń w twarz można wytrzymać, jak bardzo można dać się zbeszcześcić ,równie dobrze wiedząc ,że jedną myślą możesz zmienić bieg historii i po prostu powstrzymać swoich oprawców? Dlaczego ten "człowiek" dał się tak znieważyć? Dlaczego mimo swojej potęgi i wszechmocy zachowaywał się jak szmaciana lalka gotowa na takie traktowanie? Dlaczego mimo to ludzie nazywają go "martwym"? Bezlitosnym? Okrutnym? Niesprawiedliwym? Czy istnieje na świecie lepszy dowód miłości niż śmierć za innych? Pomyśl o tym gdy następnym razem będziesz go obwiniał o brak działania w jakiejś sprawie... wycisz serce a od razu odnajdziesz odpowiedzi na wszystko, On Ci je poda.. musisz tylko tego chcieć. Musisz być gotowy na to poświęcenie. Musisz oddać mu swe życie tak jak On oddał je za Ciebie.
|