leżała na łóżko ze słuchawkami w uszach.włączyła muzykę tak głośno że nie słyszała własnych myśli.leżała nieruchomo,jakby martwa.to prawda.jej dusza,jej uczucie już umarło.czuła jakby każda jej cząstka ciała przestawała 'działać',jakby powoli 'wyłączało' jej się ciało.głowa była pełna wspomnień,pełna jego.patrzyła w sufit przypominając sobie jak leżeli tutaj oboje.a prawej ręce trzymała nóż i masując sobie nim dłoń napawała się najlepszymi utorami.uniosła dłoń i lekkością upuściła nóż prosto w serce które niedawno biło tak mocno.
|