[I]Może zacznę od rzeczy oczywistych. Od tego, że bardzo tęsknie i chciałabym Cię przytulić. Poczuć Twoje ciepło, Twój oddech. Posłuchać jak bije Ci serce. Kłaść głowę na Twojej klatce i wsłuchiwać się jak ten mały mechanizm żyje i wybija rytm. Trzymać Cię za rękę, i chodzić na spacery. Siadać Ci na kolana i całować bez opamiętania. Szukać Cię spojrzeniem rano kiedy będę się budzić a Ty na klatce schodowej będziesz palił papierosa z nadzieją że jeszcze śpię. Denerwować się na Ciebie za głupoty. Uciekać przez Tobą kiedy wiem, że właśnie w tym momencie chciałeś mnie pocałować. Po to byś złapał mnie i przytulił. Gotować z Tobą a rano na tostach robić z ketchupu serduszka. Wypijać Ci kawę i zjadać ostatnie żelki. Ubierać Twoje koszule i bokserki. Chodzić w Twoim szlafroku. Chciałabym móc patrzeć na Ciebie kiedy zasypiasz. Obserwować jak reagujesz na moje głupoty i jak się denerwujesz kiedy coś zrobię nie tak. Wywoływać uśmiech na Twojej twarzy i zaraz po tym całować tę słodkie dołeczki/[k]
|