złożyć się z powrotem w jedną całość jest o wiele trudniej niż rozpaść się na małe kawałki. wystarczy ułamek sekundy by zranić tak dogłębnie, że serce nie ma już ochoty na kolejne uderzenia, łzy odruchem bezwarunkowym spływają po policzkach. z dnia na dzień próbując się złożyć w jeden kawałek, wszystko stało się takie obce. usta nie mówiły, serce nie biło.
|