` kiedyś spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Mogłam powiedzieć im o moich największych problemach, jakimi w tamtych czasach była zgubiona skakanka lub uwaga do dzienniczka. Chodziliśmy ze sobą na długie spacery, śmiejąc się do drzew w lesie czy obcych ludzi przechodzących obok nas na chodnikach tych beztroskich, jak wtedy się wydawało ulic. Pamiętam jak wspólnie wymienialiśmy się swoimi miłościami typu pisanie na kartce czy będzie ze mną chodził ten z którym ja będę do końca życia. Jak zastanawiałyśmy się czemu do nas nie podejdzie i nie porozmawia bo przecież same się wstydziłyśmy. Pamiętam jak robiłyśmy pierwszy makijaż, albo jak grałam z nimi w piłkę. Z czasem przyszło coraz więcej łez, problemów. Po prostu zaczęliśmy dorastać. Coraz rzadziej się spotykaliśmy, a nasze poszczególne problemy, nie były już wspólnymi. Świat zaczął stawać się mniej kolorowy, jakby szary. Bardzo żal mi tych utraconych lat i przyjaciół, którzy odeszli. / abstractiions.
|