Jestem otoczona powracającymi wspomnieniami. Uderzają we mnie i moją duszę. Niszczą mnie i wewnętrznie zabijają wszelkie pozostałości uczuć, które w sobie zostawiłam. Duszę się przez to co się dzieję, ponieważ szukam rozwiązania, ucieczki od życia, od tego co się dzieje. Nie potrafię jednak z tym skończyć w pełni tak, jakbym chciała. Nie potrafię się wydostać z toksycznego życia, w którym utknęłam. Pomimo, że widzę, jak ktoś próbuje mi pomóc, wyciąga do mnie swoją dłoń, a ja? Nie chwytam się jej. Próbuję to zrobić, ale nie jestem w stanie. Widzę, że brakuje mi odrobiny sił, aby unieść się jeszcze bardziej w gorę. To jest męczenie, które sprawia, że unoszę się ku szczytowi, ale nie mogą go zdobyć. Jeszcze długa droga do pokonania zanim cokolwiek się uda mi się osiągnąć, ale ja czuję, że już teraz.. Na początku tej walki jestem przegrana.
|