-Chciałbym mieć córeczkę -...to sobie zrób - Co powiedziałaś? Bo nie zrozumiałem -Nie, niiiic -Słyszałem Kochanie, to co w weekend zostaję do końca? I będziesz młodziutką mamusią.-No na pewno.-Hehe, a co nie chciałabyś? -Miałabym zajęcie -No widzisz jak wszystko by pasowało -Oczywiście KOtuś -Kochanie, porozmawiamy o tym w weekend. || Rozmowa z Moim zwariowanym Kotusiem
|