Stanęłam naprzeciw niego, czując jak serce mocno uderza mi to o żebra to o płuca, próbujące łapczywie złapać haust powietrza. Spojrzałam w jego oczy, których barwę mogłabym opisywać godzinami. Poczułam dotyk jego dłoni na moim policzku, przymknęłam oczy, napawając się tym uczuciem, które ogarniało mnie od wewnątrz, czułam dreszcze na całym ciele, jak nigdy. - trzęsiesz się - usłyszałam jego zachrypnięty głos zupełnie nie zwracając uwagi na wypowiedziane słowa. Uśmiechnęłam się. Wtedy zrozumiałam, jak silnym uczuciem go dażę skoro całe ciało mi drży, zmysły są wyostrzone, a serce ? Serce omal nie wskoczyło w jego kieszeń.
|