|
Tak,wiesz doskonale jak boję się deklaracji,ale musisz mi obiecać,że jeszcze kiedyś,bez względu na czas i miejsce,wpadniemy w swoje ramiona,ułożysz głowę na moim ramieniu i tak po prostu wyszepczesz,że tęskniłeś.Że bez względu na to czy będzie to drugi kraniec świata,Ty chwycisz moją dłoń i obiecasz,że nie puścisz jej nigdy więcej,że znajdziemy na ziemi miejsce dla siebie i przyjdzie nam żyć ze sobą aż do śmierci,każde wczoraj będzie tym wspólnym,a każde jutro po prostu nie umrze wcześniej niż My w uścisku ramion przy zwalnianym rytmie serc.
|