moim marzeniem jest stanąć z Tobą kiedyś na ślubnym kobiercu. mieć na sobie śnieżnobiałą suknię i welon do ziemi. spojrzeć na Twoją osobę i uśmiechnąć się widząc Cię takiego eleganckiego, w garniturze. i połączyć dwie dusze już na zawsze, na całe życie, przed księdzem, przed świadkami. i żeby to nie było tylko małżeństwo na papierze. żebyśmy się naprawdę kochali tak bardzo z całej epy, jak teraz. i nawet tego Twojego wymarzonego synka piłkarza mogę Ci urodzić i mogę Ci gotować codziennie zupkę z paczki, bo kucharką dobrą nie jestem. i chcę się przy Tobie budzić z rana i przede wszystkim zestarzeć mając Cię przy sobie.
|