Wychodzę z domu, idę przed siebie, biorę słuchawki a w nich muzyka której razem słuchaliśmy. Teraz wywołuje tylko wspomnienia. Połączyliśmy się bo robiliśmy to co lubiliśmy oboje, nikt nas nie rozumiał, ale to nie o to chodziło. Byliśmy dla siebie stworzeni, nasze dusze wydawać by się mogło że połączyły się, nie potrafiliśmy spędzić dnia bez siebie. Teraz zostawiłeś mnie. Odchodząc zabrałeś połowę mnie, czuję się źle. Chodząc samotnie po mieście, dochodzę do wniosku że spotkałam Anioła który był przy mnie ale teraz po prostu musiał odejść. /somefeelings
|