Wiesz, że codziennie modlę się o to, żebyś nie przeczytał tego, co tutaj piszę? A zarazem cholernie bym chciała, żebyś wiedział co czuję, a czego nie mogę Ci powiedzieć tak prosto w oczy. Ale boję się. Boję się, że przez to wszystko, co tutaj pisze mogę po raz kolejny wszystko spieprzyć. Ale inaczej nie mogę. Bo w swojej głowie mam tysiące myśli, z którymi sobie nie radzę i którymi potrzebuję się z kimś podzielić. Ale nie mogę Ci tego powiedzieć, bo to zniszczyłoby te strzępki tego, co jest teraz.
|