I trudno mi uwierzyć, że przeżyłam jakoś ten miesiąc bez Ciebie. Tylko, co to za życie? To marna egzystencja pozbawiona jakiegokolwiek sensu. To tylko trwanie od poranka do nocy. Od wschodu do zachodu słońca. To czekanie na chociażby jedną minutę szczęścia. To tęsknienie za czułością, miłością, a przede wszystkim za Twoją osobą. To tylko czas kiedy oddycham samymi wspomnieniami, a karmię się fikcją. / napisana
|